Lato coś nas pogodą nie rozpieszcza. Zimno, deszczowo, ponuro. Łatwiej przetrwać ten fiński niż myśląc o nadchodzących wakacjach i słońcu, które w końcu MUSI wyjść zza chmur. I tej wersji się trzymam - jeszcze kilka dni i będzie ciepło, cieplej, a może nawet upalnie (uwielbiam upały!). Sama myśl o pozytywnych zmianach nastraja optymistycznie. Na pogodę niestety wpływu nie mamy, jej ZMIENNOŚĆ jest zupełnie niezależna od naszej woli. Ale w innych kwestiach, czemu nie .... U mnie na razie zmiana na ścianie nad kuchennym półwyspem, ale za to zmiana z przesłaniem i to nie tylko w kwestii wystroju wnętrz.
Święte słowa. No to do dzieła! Zmieniamy! :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, próbuję małymi kroczkami, choć pewnie zmiana będzie duża, oby na lepsze! No to pozytywnych zmian Wam życzę i wreszcie tej pozytywnej zmiany w pogodzie też, bo u nas leje od rana.
OdpowiedzUsuńU mnie tych zmian w najbliższym czasie całkiem sporo :) Cieszymy się :D ;)
OdpowiedzUsuńOla, życzę Ci samych pozytywnych zmian! :)
OdpowiedzUsuńAga, mam nadzieję, że czujesz się już lepiej...i odpiszesz mi na maila :-D
OdpowiedzUsuń